Nasza strona korzysta z plików cookie, aby zapewnić wygodę przeglądania i istotna informacja. Przed dalszym korzystaniem z naszej witryny zgadzasz się i akceptujesz naszą Politykę plików cookie i prywatność.

Szermierka. Wkrótce Polacy powalczą o ostatnie bilety do Paryża. Wymagająca stawka w Luksemburgu. ,,To specyficzny i trudny turniej''

i.pl

Szermierka. Wkrótce Polacy powalczą o ostatnie bilety do Paryża. Wymagająca stawka w Luksemburgu. ,,To specyficzny i trudny turniej''

W Luksemburgu zaprezentują się: Małgorzata Kozaczuk i Szymon Hryciuk w szabli oraz Wojciech Kolańczyk w szpadzie.

W trzech pozostałych konkurencjach - florecie kobiet i mężczyzn oraz kobiecej szpadzie - Biało-Czerwoni wywalczyli kwalifikację drużynową, co oznacza, że także po trzech reprezentantów Polski zaprezentuje się indywidualnie.

O ostatnie przepustki do Paryża rywalizować będą pojedynczy przedstawiciele tylko tych krajów, które w danej broni nie zdołały zapewnić sobie prawa występu w igrzyskach swoich reprezentantów ani na podstawie olimpijskiego rankingu drużynowego, ani na podstawie dodatkowych miejsc w klasyfikacji indywidualnej z podziałem na kontynenty, w której Europie przysługiwały dwa.

W zależności od broni w Madrycie wystąpi po 20-25 zawodników, ale olimpijski paszport jest tylko jeden.

– To specyficzny i trudny turniej. Po pierwsze wyjątkowa jest stawka, wszak chodzi o udział w igrzyskach, a po drugie liczy się tylko zwycięstwo. Każdy inny uczestnik będzie przegranym

– powiedział Polskiej Agencji Prasowej wiceprezes Polskiego Związku Szermierczego i jednocześnie jego prezes honorowy Adam Konopka.

– Mocno trzymamy kciuki za naszych zawodników, ale ze świadomością, jak trudne zadanie przed nimi. Ogólnie z kwalifikacji jesteśmy zadowoleni, a gdyby ktoś z Luksemburga dołączył do i tak licznej ekipy olimpijskiej, byłby to świetny bonus

– dodał.

Najbardziej wyrównana i najsilniejsza stawka jest w męskiej szpadzie. 24-letni Kolańczyk (AZS Wratislavia Wrocław) plasuje się na pozycji numer 100. w światowym rankingu, a wśród zgłoszonych zawodników są m.in. 22. w tym zestawieniu Szwajcar Alexis, 32. Fin Niko Vuorinen, który był już w "trójce" zawodów Pucharu Świata czy 36. brązowy medalista ubiegłorocznych mistrzostw Europy Niemiec Marco Brinkmann.

W szabli mężczyzn Szymon Hryciuk (AZS AWF Katowice, 29. FIE) gorszy ranking ma tylko od Rumuna Iuliana Teodosiu (23.), a groźni będą też Hiszpan Santiago Madrigal i Brytyjczyk William Deary.

Najskromniejsza będzie obsada w szabli kobiet, a 45. w świecie Kozaczuk, która w czerwcu będzie obchodzić 36. urodziny, jest najstarszą uczestniczką turnieju. Faworytki są jednak inne - to przede wszystkim ósma w klasyfikacji szablistek Bułgarka Joana Iliewa oraz 19. Anna Baszta, reprezentująca Azerbejdżan mistrzyni Europy z 2022 roku.

W sobotę o awans olimpijski powalczy Hryciuk, a w niedzielę Kozaczuk i Kolańczyk.

Niezależnie od rozstrzygnięć w Dudelange polska reprezentacja olimpijska w szermierce będzie liczyć co najmniej 12 osób. To najliczniejsza ekipa od igrzysk w Pekinie, gdzie startowało 14 osób, a zespół szpadzistów, zajmując drugie miejsce, wywalczył ostatni medal w tej dyscyplinie.

  • Najnowszy
Więcej wiadomości

Wiadomości za dnia

Dziś,
5 Może 2024