Nasza strona korzysta z plików cookie, aby zapewnić wygodę przeglądania i istotna informacja. Przed dalszym korzystaniem z naszej witryny zgadzasz się i akceptujesz naszą Politykę plików cookie i prywatność.

F1. Nico Rosberg o wypadku sprzed prawie ośmiu lat. ,,Lewis i ja zderzyliśmy się, ostatecznie zespół kazał nam zapłacić za szkody''

i.pl

F1. Nico Rosberg o wypadku sprzed prawie ośmiu lat. ,,Lewis i ja zderzyliśmy się, ostatecznie zespół kazał nam zapłacić za szkody''

W 2016 roku środowisko sportów motorowych było zaskoczone niespodziewanym zakończeniem kariery przez Nico Rosberga. Niemiecki kierowca Mercedesa podjął decyzję chwilę po zdobyciu pierwszego mistrzostwa świata w karierze.

Od tamtego wydarzenia minęło już ponad siedem lat. Niedawno 38-latek był gościem podcastu ''Business of Sport''. W nim ujawnił prawdę dotyczącą słynnej sytuacji jaka miała miejsce w Grand Prix Hiszpanii w 2016 roku. W tamtym okresie partnerem Niemca na torze był Brytyjczyk Lewis Hamilton.

– Ponieważ Lewis i ja zderzyliśmy się, ostatecznie zespół kazał nam zapłacić za szkody.

Legendarny błąd niemieckiego teamu wykorzystał zaledwie 18-letni Max Verstappen, który po raz pierwszy cieszył się z triumfu w Grand Prix.

– Musieliśmy podpisać umowę, że od teraz, jeśli się zderzymy, nie ma znaczenia, czyja to wina, płacimy za szkody

– wyjaśnił.

Nie była to pierwsza konfrontacja Niemca i Brytyjczyka, którzy stoczyli pasjonujące boje w latach 2014-2016.

– Pamiętam, ile zapłaciłem: było to 360 000 funtów, które zapłaciłem za jedną z tych kolizji, więc było to bardzo bolesne.

38-latek wskazał jednak, że podejście zastosowane przez Mercedesa ostatecznie poskutkowało.

Wciąż w barwach Mercedesa jeździ Hamilton, który początek sezonu ma bardzo przeciętny. Po pięciu rundach zajmuje odległe dziewiąte miejsce ze stratą czternastu punktów do siódmego kolegi zespołu George'a Russella.

W poprzedni weekend miało miejsce pierwsze od pięciu lat Grand Prix Chin. Na 9. lokacie uplasował się 7-krotny mistrz świata. Zmagania transmitowane były przez Sky Sports. Komentujący te zawody... Rosberg nie przeszedł obojętnie obok byłego kolegi z zespołu.

– George zazwyczaj jest przed Lewisem. W kwalifikacjach jest teraz 4-1 na jego korzyść. Lewis dąży do mówienia, że tak, to wina innych ustawień i dużych różnic w samochodzie. To jego wymówka jak dotychczas w tym roku.

Podczas kwalifikacji Brytyjczyk nie wystrzegł się błędów.

– To było bolesne. 18. miejsce Lewisa. Wiadomo było, że wiatr wieje z tyłu. Aż do tego momentu miał świetne okrążenie. To było niepotrzebne by aż tak naciskać. Siedmiokrotny mistrz świata powinien unikać takich błędów

– skomentował Rosberg.

Kolejne GP odbędzie się w Miami.

  • Najnowszy
Więcej wiadomości

Wiadomości za dnia

Dziś,
5 Może 2024