Nasza strona korzysta z plików cookie, aby zapewnić wygodę przeglądania i istotna informacja. Przed dalszym korzystaniem z naszej witryny zgadzasz się i akceptujesz naszą Politykę plików cookie i prywatność.

Thomas Tuchel nie zdobędzie tytułu mistrzowskiego w Bayernie Monachium. Szkoleniowiec nie wytrzymał. "Mój trenerski honor ucierpiał"

i.pl

Thomas Tuchel nie zdobędzie tytułu mistrzowskiego w Bayernie Monachium. Szkoleniowiec nie wytrzymał. Mój trenerski honor ucierpiał

Trener trzeba przyznać, że w trwającym sezonie może nie zdobyć żadnego trofeum dla Bayernu Monachium. A już na pewno nie włoży do swojej gabloty mistrzostwa Niemiec. Bayer 04 Leverkusen ubiegł szkoleniowca, który pod wodzą Xabiego Alonso nie przegrał - uwaga - od 46 meczów i przed dwoma tygodniami już oficjalnie świętowano pierwszy w historii tytuł mistrzowski. To dla zarządu bawarskiego klubu może być za wiele. Przez lata przyzwyczaili się, iż to oni dominują na krajowej arenie.

Bayern co prawda cały czas jest w grze w elitarnej Lidze Mistrzów. W półfinale zmierzy się z Realem Madryt, ale nawet w przypadku zwycięstwa w prestiżowych rozgrywkach drogi między szkoleniowcem, a klubem mogą się najzwyczajniej w świecie rozejść. Bundesliga to jednak oczko w głowie prezesa klubu Uliego Hoeness.

Prezes zarzucił szkoleniowcowi brak wiary w głównie młodych piłkarzy, którzy mogą stanowić o sile drużyny. Jego zdaniem tacy gracze jak Jamal Musiala, Alphonso Davies czy Aleksandar Pavlović nie są wystarczająco przez niego motywowani i nie wzrasta w nich pewność siebie na boisku.

- Tuchel nie wierzy, że może rozwinąć takich zawodników jak Alphonso Davies, Jamal Musiala czy Aleksandar Pavlović. Uważam, że powinien ciężko pracować i budować ich pewność siebie. A on chce nowych piłkarzy, gdy nie idzie mu z obecnymi - przyznał w jednej publicznej wypowiedzi Hoeness.

Doświadczony trener długo milczał na te słowa swojego pracodawcy. 50-latek jest bardzo urażony tymi słowami i został naruszony w tej sytuacji jego honor trenerski. Przed kamerami telewizji "Sky Sports" tłumaczył, że te słowa nie mają żadnego pokrycia z rzeczywistością. Tłumaczył, że przez 15 lat jego trenerskiej kariery zawsze chętnie stawiał na piłkarzy z akademii. A trenował również przecież Borussię Dortmund, która słynie z produkowania młodych wschodzących gwiazd piłki nożnej.

- Te słowa były bardzo dalekie od rzeczywistości. Nawet nie wiem, jak je skomentować - powiedział Tuchel przed kamerą Sky.

- Mój trenerski honor ucierpiał. Jeśli udowodniłem coś przez 15 lat kariery, to to, że gracze z akademii zawsze mają miejsce w moich drużynach, jeśli są odpowiednio dobrzy. Niewiele rozumiem z wypowiedzi Ulego. Jego zarzuty były zupełnie bezpodstawne - dodał.

Wojciech Kowalczyk o sytuacji w Ekstraklasie. Genialna riposta na wpis Bońka

  • Najnowszy
Więcej wiadomości

Wiadomości za dnia

Dziś,
13 Może 2024