Kosmiczny wyczyn Kobayashiego. I co teraz? Te słowa rozwścieczą FIS na dobre
Sven Hannawald, jeden z najlepszych skoczków narciarskich XXI wieku, nie rozumie uporu FIS w stosunku do niebotycznej odległości, jaką kilkadziesiąt godzin temu uzyskał Ryoyu Kobayashi. W nieoficjalnej próbie Japończyk poszybował na 291. metr. Tak daleko nie lądował do tej pory nikt inny. Światowa federacja odmawia uznania skoku za rekord świata. "To nie ma żadnego sensu" - kwituje Niemiec i oznajmia, że historyczne rezultaty powinny być od tej pory notowane w Księdze Rekordów Guinnessa.
- Najnowszy
Wiadomości za dnia
7 Może 2024