Nasza strona korzysta z plików cookie, aby zapewnić wygodę przeglądania i istotna informacja. Przed dalszym korzystaniem z naszej witryny zgadzasz się i akceptujesz naszą Politykę plików cookie i prywatność.

Tajemniczy Karpacz. Anomalia grawitacyjna, czyli miejsce, gdzie „woda płynie pod górę". Czy grawitacja naprawdę działa tam inaczej?

i.pl

Tajemniczy Karpacz. Anomalia grawitacyjna, czyli miejsce, gdzie „woda płynie pod górę. Czy grawitacja naprawdę działa tam inaczej?

Kto jechał samochodem przez Karpacz Górny, mógł natknąć się na stojącą przy ul. Strażackiej tablicę informacyjną. Wskazuje ona miejsce tajemniczego Punktu X, czyli anomalii grawitacyjnej, gdzie siła ciążenia działa inaczej niż podpowiada intuicja i codzienne doświadczenie.

Tablica informacyjna głosi, że w tym niezwykłym miejscu zlokalizowana jest anomalia grawitacji, gdzie siła przyciągania jest – według jakichś „badań” – o 4 proc. słabsza niż gdzie indziej. Tablica zachęca też kierowców do przeprowadzenia eksperymentu: zatrzymania samochodu, wrzucenia jałowego biegu i obserwacji, jak z powodu grawitacyjnej anomalii auto zaczyna się samo staczać… pod górę.

Tablica odsyła po więcej informacji na portal Karpacz.pl, który jest oficjalną witryną lokalnej turystyki. Sprawa jest więc najwidoczniej poważna i niejeden kierowca dla eksperymentu postąpił tak, jak zachęcała go instrukcja na tablicy z informacją turystyczną.

Anomalia grawitacyjna w Karpaczu - mapa:

Anomalia grawitacyjna w Karpaczu cieszy się sławą wśród turystów i poszukiwaczy niezwykłych zjawisk nie bez powodu. Wydaje się, że faktycznie grawitacja działa tu odwrotnie! Samochód na jałowym biegu rzeczywiście stacza się w złym kierunku, rozlana woda ścieka w górę, butelki toczą się także wzwyż wzniesienia, a nie w dół.

Anomalia grawitacyjna w Karpaczu doczekała się wielu wyjaśnień popularnych i jednego naukowego. Wyjaśnienia popularne są oczywiście bardziej zabawne i ekscytujące. Może anomalię grawitacyjną spowodowały miejscowe złoża ferromagnetyków (namagnesowanej materii)? Może za wszystko odpowiada podziemna żyła wodna? Oczywiście, jak to bywa w takich przypadkach, o majstrowanie przy przyciąganiu w Karpaczu oskarżano także UFO i szatana.

Zobaczcie, jak auto samo stacza się "w górę":

Okazuje się jednak, że kiedy anomalią grawitacyjną w Karpaczu zainteresowali się przedstawiciele nauk ścisłych o dociekliwych umysłach, znalazło się bardziej prozaiczne wyjaśnienie. Na podstawie badań podobnej „anomalii” w Wałczu, przeprowadzonych przez studentów Wydziału Nawigacji Akademii Morskiej w Szczecinie, można powiedzieć, że tajemnica Punktu X w Karpaczu została wyjaśniona.

Odpowiedź jest rozczarowująca: anomalia grawitacyjna w Karpaczu to złudzenie optyczne. Takie złudzenie ma nawet swoją nazwę: magiczna górka lub magnetyczna górka. Polega ono na tym, że pozbawiony punktu odniesienia na horyzoncie mózg traci orientację i myli mu się wznoszenie z opadaniem.

Czytaj też: TOP 17 zakazanych miejsc na świecie, których nigdy nie możecie odwiedzić. Niezwykłe wyspy, tajemnicze świątynie i grobowce, sekretne bazy

Magiczne górki występują w wielu miejscach w Polsce i na świecie. Mają cechę wspólną: przecinają je drogi. Tak się składa, że z perspektywy osoby stojącej na magicznej górce, na obu krańcach drogi nie widać horyzontu. Często w okolicy stoją za to np. lekko pochylone drzewa albo płynie strumień. Mózg posiłkuje się tymi dodatkowymi punktami odniesienia (drzewami i strumieniem), by uzupełnić brak informacji o horyzoncie i na ich podstawie decyduje, gdzie jest spadek, a gdzie wzniesienie. Spadek dla mózgu jest oczywiście w tę stronę, w którą pochylają się drzewa albo płynie woda. Problem polega na tym, że w niektórych miejscach droga opada w kierunku przeciwnym niż okoliczny teren.

Magiczne górki to w efekcie zupełnie zwyczajne miejsca, w których jednak ludzkie mózgi, pozbawione perspektywy horyzontu, opierając się na wadliwych przesłankach z otoczenia, błędnie ustalają kierunek opadania drogi. W miejscu tzw. anomalii grawitacyjne w Karpaczu woda wcale nie płynie pod górę. Po prostu obserwatorom myli się kierunek, w którym opada droga.

Czytaj też: TOP 8 najbardziej niesamowitych zamków Dolnego Śląska. Gdzie straszy Czarna Prababka, w którym miejscu można spotkać Lancelota?

Podobne „anomalie grawitacyjne” spotkać można w jeszcze kilku miejscach w Polsce i na świecie. Znana jest np. tzw. czarodziejska górka w Wałczu. Tutejsza „anomalia” została odkryta przypadkowo w 1991 r., gdy pewien turysta upuścił butelkę z wodą i uznał, że ciesz spływa w górę „wzniesienia”. To właśnie w Wałczu studenci z Akademii Morskiej w Szczecinie przeprowadzili pomiary geodezyjne i ustalili, że w rzeczywistości nierówność terenu przebiega tutaj dokładnie odwrotnie, niż sugerują ludzkie zmysły. Za to w okolicy aż 90% drzew pochyla się w kierunku, w którym w rzeczywistości wznosi się droga. Ten czynnik bardzo wzmacnia iluzję, że grawitacja w tym miejscu działa odwrotnie niż gdzie indziej.

Inne magiczne górki w Polsce to np:

Także na świecie znajduje się kilka słynnych „anomalii grawitacyjnych”. Należą do nich np.:

Niestety, wszystkie te miejsca, choć wydają się niesamowite, działają na takiej samej zasadzie, jak anomalia grawitacyjna w Karpaczu.

Zobacz na filmach poniżej, jak działają inne anomalie grawitacyjne w Polsce i na świecie:

Izerski Punkt Antygrawitacyjny w Świeradowie-Zdroju. Działa na tej samej zasadzie, co magiczna górka w Karpaczu.

Anomalia grawitacyjna w Orroroo w Australii. Magiczne górki spotkać można w wielu zakątkach świata. Za każdym razem mechanizm działania jest ten sam: ludzki mózg mylnie interpretuje perspektywę, myląc kierunki opadania i wznoszenia.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Podróży codziennie. Obserwuj Stronę Podróży!

Źródła: Karpacz.pl

Czytaj też: Tu na Dolnym Śląsku straszy! Oto miejsca grozy, opuszczone rezydencje, relacje świadków

  • Najnowszy
Więcej wiadomości

Wiadomości za dnia

Dziś,
5 Może 2024